Oszustwa na wnuczka i policjanta

Kilka lat temu w całej Polsce pojawiły się pierwsze próby oszustw „na wnuczka” czy „na policjanta”. Oszuści dzwonili do osób starszych i udając kogoś z rodziny albo policjanta, czy też funkcjonariusza albo urzędnika innych służb, wyłudzali pieniądze – informując np. o zaistnieniu różnych zdarzeń losowych albo rzekomych konsekwencji prawnych itp.

Z próbami takich oszustw bardzo trudno się walczy, jednak kampanie informacyjne w mediach ogólnopolskich i lokalnych pozwoliły dotrzeć do wielu osób, które mogły się stać potencjalnymi ofiarami oszustów, czyli głównie osób starszych.

Wzmożenie czujności i racjonalne zachowanie w obliczu oszustwa pozwoliło niejednokrotnie zachować im swoje oszczędności.

W ostatnim czasie odnotowywano mniej takich przestępstw. Tym bardziej konieczne jest ponowne zwrócenie uwagi na ten problem. Okazuje się, że w powiecie lubartowskim doszło właśnie do kolejnych prób oszustw tego typu, co oznacza, że przestępcy ponownie zaczęli liczyć na brak ostrożności osób starszych.

Skąd o tym wiemy? Jak się okazuje, do lubartowskiej Policji dotarły informacje od niedoszłych ofiar oszustw „na wnuczka” i „na policjanta”, które wykazały się ostrożnością i nie dały się nabrać na telefon od rzekomego członka rodziny czy funkcjonariusza.

Jak reagować na próbę wyłudzenia?

Wykonując telefon do potencjalnej ofiary, przestępca liczy przede wszystkim na efekt zaskoczenia. Oszuści zazwyczaj bardzo dobrze opanowują sztukę odpowiedniego artykułowania komunikatów, które mogą zmylić nawet osobę, która na co dzień podejmuje działania racjonalne.

Co od razu po nawiązaniu połączenia telefonicznego powinno zwrócić naszą uwagę?

Nawet, jeśli przestępcy uda się „trafić” na taki moment, kiedy jesteśmy zabiegani albo czujemy się źle, w związku z tym mamy zakłóconą percepcję, zawsze pamiętajmy o pewnych zasadach, które pozwolą nam się wybronić z takiej sytuacji.

Pamiętajmy o tym, że jeśli przestępca podaje się za policjanta, innego funkcjonariusza lub urzędnika, to takie osoby nigdy nie proszą o pieniądze, nie ma też możliwości, aby informowały nas o udziale w jakiejś „tajnej akcji”, która może np. pomóc naszym bliskim w rozwiązaniu kwestii prawnych lub finansowych.

Jeśli oszust podaje się za „wnuczka” albo funkcjonariusza – nigdy nie podawajmy mu również żadnych namiarów na siebie (danych osobistych, adresu zamieszkania itp.) czy też loginów i haseł naszych kont bankowych. Zamiast tego – zakończmy połączenie i przedzwońmy do krewnego bezpośrednio, żeby dowiedzieć się, czy ma jakieś problemy.

Co równie istotne – każdą próbę wyłudzenia zgłaszajmy zawsze na Policję, co pozwoli ochronić innych przed skutkami takiej działalności przestępczej.