W czwartkowe popołudnie w Lubartowie doszło do incydentu, który wstrząsnął lokalną społecznością. 30-letni mieszkaniec miasta postanowił dokonać kradzieży w jednym z miejscowych sklepów spożywczych. Jego celem były słodycze i napój, które próbował wynieść bez płacenia. Cały przebieg zdarzenia zauważyła czujna ekspedientka, która odważnie podeszła do złodzieja, prosząc go o zwrot skradzionych towarów. Odpowiedzią na jej interwencję było gwałtowne odepchnięcie.

Próba ucieczki i starcie z przechodniem

Po opuszczeniu sklepu, mężczyzna napotkał na swojej drodze przypadkowego przechodnia, który postanowił zareagować na sytuację. Świadek stanął na drodze uciekiniera, próbując go zatrzymać. To jednak nie zniechęciło 30-latka, który wykorzystał przemoc fizyczną, aby się oswobodzić. W wyniku tego doszło do szarpaniny, po której sprawca zdołał się oddalić.

Szybka reakcja policji

Sprawa została niezwłocznie zgłoszona na policję przez pracownicę sklepu. Działania służb były błyskawiczne, co pozwoliło na szybkie zatrzymanie podejrzanego. Mężczyzna trafił do aresztu w lokalnej jednostce policji w Lubartowie, gdzie oczekiwał na dalsze decyzje organów ścigania.

Postępowanie prokuratorskie i decyzja sądu

W piątek sprawca został przewieziony do Prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzut kradzieży rozbójniczej. Następnego dnia, na wniosek Policji i Prokuratury, mężczyzna stanął przed sądem. Władze prawne, biorąc pod uwagę charakter przestępstwa, zdecydowały o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za popełniony czyn grozi mu kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Całe zajście podkreśla znaczenie czujności i reakcji społeczności na przestępstwa, ale także zwraca uwagę na skuteczność lokalnych służb porządkowych w rozwiązywaniu tego typu incydentów.

Źródło: KPP Lubartów