W Sądzie Rejonowym w Lubartowie ruszył właśnie proces mężczyzny, który niewłaściwie opiekował się swoimi psami rasy owczarek belgijski. W lipcu ubiegłego roku zwierzęta śmiertelnie zagryzły 48-letniego mężczyznę. Właścicielowi psów grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Jednym z podstawowych zarzutów było niedostateczne zabezpieczenie posesji. Psy były wypuszczane na teren ogrodzony, jednak w niedostateczny sposób. W feralny lipcowy dzień 48-letni mieszkaniec Lubartowa jechał na rowerze drogą wiodącą obok ogrodzenia. Psy bez problemu wydostały się na zewnątrz i śmiertelnie pogryzły mężczyznę.
Policja przybyła na miejsce próbowała przy pomocy rakarza schwytać zwierzęta, jednak te były zbyt agresywne, aby zrobić to za pomocą chwytaka. Usiłowano również je uśpić, jednak były za duże. W końcu, ze względu na wysoką agresywność podjęto decyzję o ich odstrzale.
Właścicielowi psów grozi do trzech lat więzienia.