Tadeusz Małyska, który pełnił obowiązki zastępcy burmistrza Lubartowa od marca 2020 roku, został niedawno pozbawiony tego stanowiska. Jego usunięcie było rezultatem napięcia między klubem Wspólny Lubartów oraz partią Prawo i Sprawiedliwość. Burmistrz Krzysztof Paśnik (PSL) zarzuca mu również niedociągnięcia w zarządzaniu spółką Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej (PGK).
Trzy lata temu, kiedy w lubartowskiej radzie miejskiej powstała koalicja pomiędzy Wspólnym Lubartowem a klubem PiS, to właśnie Tadeusz Małyska objął rolę zastępcy burmistrza. W marcu 2020 roku zastąpił on Jakuba Wróblewskiego (KO), który został odwołany kilka tygodni wcześniej. Jednak jego kariera w urzędzie miejskim w Lubartowie przyszła do niespodziewanego kresu. W piątek, 20 października, decyzją burmistrza został zwolniony i odsunięty od wykonywania swoich obowiązków na rzecz miasta przez okres trzymiesięcznego wypowiedzenia.
Zapytany o powody zwolnienia Małyski, burmistrz Paśnik podał dość ogólne zarzuty. Oskarżył swojego byłego zastępcę o brak kompetencji w nadzorowaniu miejskich spółek, co doprowadziło do słabych wyników finansowych Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Ponadto, według burmistrza, Małyska „nie poradził sobie” z polityką społeczną, edukacją oraz wspomnianą gospodarką komunalną. Jako jeden z konkretnych zarzutów burmistrz wymienił niezadowalający, jego zdaniem, „stan czystości” w Lubartowie. – Na każdy z zarzutów mam potwierdzenie, ale nie zamierzam omawiać tego na łamach prasy. Na konkretne argumenty przyjdzie czas – dodał Paśnik.